Lubię wstępować do szmateksów , lupexów , ciuchlandów :) czy jak to każda z nas nazywa sklepy z używanymi ciuchami.
Odkąd zbieram naparstki zaglądam do nich systematycznie , właśnie w poszukiwaniu naparstków.
Dość często wychodzę z nowym nabytkiem.
Czasami jest to pojedynczy naparstek , czasami większa gromadka , bywają tez półeczki razem z naparstkami.
Więc kobietki zachęcam do odwiedzania takich sklepików a cierpliwość zostanie nagrodzona nowymi okazami do kolekcji.
Oto moje wczorajsze zakupy.
Powaznie w ciucholandzie mozna kupic naparstki?Imponujaca ilosc Ci sie udalo kupic :-))))))
OdpowiedzUsuńilość no i ich jakość :) parę fajnych cacuszek jest w tej gromadce
OdpowiedzUsuńRewelacja! Zdobyczy bardzo zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJa mam tylko jeden naparstek z ciucholandu...
Mallanesko, składam zażalenie, bo dodałaś tak małe zdjęcie, że tych cacuszek dokładnie nie widać ;)
Dolaczam sie do zazalenia Strelicji-poprosimy o wieksze zdjecie.
OdpowiedzUsuńZażalenie zostało rozpatrzone , powstałe niedogodności usunięte :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :)))
OdpowiedzUsuńAleż piękne! Też kupiłabym je wszystkie!
OdpowiedzUsuńDojrzałam tam fajne sowy, moje ulubione biało - niebieskie (jeden nawet z cebulowym wzorem! ). I takie fajne metalowe...
No nic - po prostu szczęka mi opadła ;)
A great photo!
OdpowiedzUsuńKiss
So many thimbles to join the collection. They look great. Kisses
OdpowiedzUsuńDziekuje rowniez, za rozpatrzenie wniosku ;-) .Rzeczywiscie trafilas na super zestaw naparstkowy a najbardziej nie moge wyjsc z podziwu ,ze w takim sklepie...
OdpowiedzUsuńUhuhu, gratulacje! Fantastyczne zdobycze i całe mnóstwo z Thimble Collectors Club! Super!
OdpowiedzUsuń