Jeszcze się nie uporałam z zaprezentowaniem wszystkich naparstków od Aleny , a tu dziś dotarła kolejna nasza wymianka .Mam nieodparte wrażenie że z Aleną z detalu już przeszłyśmy na hurt :).
Cóż poradzić ...Alena zawsze ma piękne naparstki i trudno mi z jakiś zrezygnować albo odłożyć na pózniej.
I tym razem nazbierało się ponad 40 naparstków:)
Zastanawiałam się w jakiej kolejności rozpocząć prezentację , los zdecydował że będą to naparstki - matrioszki.
Jest ich spora gromadka
Drewniane , ręcznie malowane.Każda ma haftowany fartuszek.
Te fartuszki to jakiś krasnoludek musiał haftować :)
Zapraszam do oglądania tych rosyjskich cacuszek.
Wklejam też fotkę tyłu naparstków , bo jest wart uwagi.
Jak Wam się podobają