Oczywiście od Aleny.
Przybyły do mnie w sierpniowej wymiance.
Jeden z owadem , o ile się nie mylę to trzmiel.
Trzmiel jest wypukły , a cały naparstek mocno lakierowany.
Co to za ptaszyna ??
Niestety zdjęcia nie oddają urody tych naparstków.
Dziękuję za odwiedziny :)
FANTASTYCZNE są! Ten trzmiel mój faworyt!! A ptak to chyba gil .
OdpowiedzUsuńPiękne są. ,Zawsze podziwiam talent osób ,które malują takie cuda.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObydwa przepiekne, jak zwykle rosyjskie i od Aleny!
OdpowiedzUsuńLindo e belos dedais.
OdpowiedzUsuńUm abraço e bom fim de semana.
Przecudowne są - boskie oby dwa !!!
OdpowiedzUsuńMałe dzieła sztuki. Naprawdę!
OdpowiedzUsuńPtak wygląda na gila, ale gil ma chyba ogon cały czarny, a ten ma jakieś żółte plamy...Chyba, że to dowolna interpretacja malarza ;)
Hermosos dedales de madera pintados a mano.....
OdpowiedzUsuńBesos
Cudne !! Widzę ,że oczarowały Cię rosyjskie naparstki i wcale się nie dziwię:)ja, jak na razie, tylko naparstki matrioszki posiadam :)
OdpowiedzUsuńAleż śliczności, jak zawsze od Aleny! :) Wydaje mi się, że ten ptaszek to może gil - czerwony brzuszek, czarna główka, hm?
OdpowiedzUsuńPrecious thimbles congratulations.
OdpowiedzUsuńCheers
Przepiękne. Też przygotowuję się do wymiany z Aleną, muszę tylko kupić odpowiednie naparstki.
OdpowiedzUsuńMuito belos estes dedais pintados à mão.
OdpowiedzUsuńUm abraço e continuação de uma boa semana.
Zauroczona ptaszyną :)
OdpowiedzUsuńZauroczona ptaszyną :)
OdpowiedzUsuń